Z nieco mniejszym poślizgiem jak przed miesiącem, tym nie mniej znowu dopiero po dwudziestym, udało się wreszcie usiąść do klawiszy, by w kilku słowach napisać o najważniejszych wydarzeniach października w Republice Indonezja.
Miesiąc zaczął się hucznymi obchodami narodowego dnia Batiku, dumy i pupila milionów Indonezyjczyków o czym przeczytać można w osobnym artykule.
Początek października to także kolejna, ważna podróż prezydenta Indonezji. Tym razem Joko Widodo udal się do Arabii Saudyjskiej, by wziąć udział w szczycie państw zatoki perskiej GOC z państwami ASEAN. Rola prezydenta była tutaj podwójna, gdyż pojawił się w Rijadzie nie tylko jako głowa państwa, ale również jako Prezydent państwa przewodzącego w roku 2023 grupie ASEAN. W roku 2024 „szefem” państw Azji południowo wschodniej będzie Laos.
Prezydent Jokowi dwoi się i troi po zniesieniu obostrzeń pandemicznych na świecie, chcąc na koniec swojego dwukadencyjnego panowania zostawić jak najlepsze wrażenie oraz poukładać, ile się da i przygotować grunt, dla tych co przyjdą po nim.
A przyszłość samego Prezydenta wiązana jest coraz częściej z przywództwem w rodzimej partii, PDI Perjuangan na czele której stoi matrona indonezyjskiej polityki, córka pierwszego prezydenta republiki, Pani Megawati Sukarnoputri.
Mimo podróży głowy państwa, październik w kontekście międzynarodowym był w Indonezji zdominowany tematem konfliktu Palestyna, Izrael.
Jak się łatwo domyśleć, sympatie Indonezyjczyków są zdecydowanie po stronie Palestyńczyków, którzy podobnie jak mieszkańcy Indonezji wyznają islam sunnicki. Do pokojowego rozwiązania sporu i bilateralnej akceptacji egzystencji dwóch niezależnych państw, wezwali ulemowie najważniejszych ugrupowań religijnych RI, czyli Muhammadiyah oraz Nahdlatul Ulama.
O bezkompromisowo jednostronnych sympatiach Indonezyjczyków, świadczyć też może casus pewnego Jawajczyka, który na swoich mediach socjalnych, pochwalił się, iż sympatyzuje z Izraelem. Życzliwi sąsiedzi nasłali na filosemitę policję i nieszczęsny delikwent wylądował na komisariacie, gdzie długo musiał się tłumaczyć ze swej niepoprawnej politycznie deklaracji.
W październiku z chińskiego Hangzhou na Jawę wrócili indonezyjscy sportowcy, którzy z zakończonych Asian Games przywieźli do Jakarta 36 medali. Dało to czerwono białym 13-te miejsce w tabeli generalnej. Zwycięstwo w klasyfikacji ostatecznej, przypadło gospodarzom (201) a druga Japonia zdobyła już tylko 52 medale.
Z innych październikowych płotek informacyjnych, warto zauważyć bardzo niski wskaźnik inflacji, który spadł właśnie do poziomu poniżej 3 punktów procentowych, co wygląda naprawdę dobrze w porównaniu z tym jak walec inflacyjny przetacza się po innych kontynentach.
Wyjątkowo mało działo się w październiku na wyspie Bali. Jedyny godzien odnotowania event to obchody 21-szej rocznicy tragicznego zamachu bombowego na dyskoteki w Kuta. 12 X 2002 terroryści samobójcy z Javy zabili 202 osoby w tym 88 Australijczyków. Tysiące młodych turystów, bawiących się na najtłoczniejszej ulicy kurortu Jalan Legian, zostało rannych stając się często inwalidami na całe życie. Tradycyjnie, coroczne obchody odbywają się pod pomnikiem „Bali Bom”.
Skoro już jesteśmy przy wydarzeniach tragicznych … w październiki na Papua miał miejsce kolejny w ostatnim czasie, krwawy atak członków Organizacji Wolnej Papua – OPM (Orgazisasi Papua Merdeka). W zasadzce zastrzelono siedmiu, przybyłych z Jawy, poszukujących szczęścia, domorosłych poławiaczy złota w górskich rzekach Nowej Gwinei. Do ataku przyznało się militarne skrzydło OPM – West Ppua Liberation Army.
Indonezyjska stolica kultury czyi jawajski Kraków aka Yogyakarta, obchodziła w październiku swoje 267 urodziny. Korowody Jawajczyków w tradycyjnych strojach paradowało przez kilka dni po mieście, rządzonym od samego początku, nieprzerwanie, przez jedną i tą sama dynastię Hamengkubuwono. Dziś na tronie zasiada sędziwy Sułtan HB X.
Zaczęliśmy nietypowo od dań drobnych i deserów, by na koniec, równie nietypowo, zjeść danie główne, którym są przyszłoroczne wybory prezydenckie w Indonezji.
Październik zamknął definitywnie ostatni etap przedwyborczy. Znamy już wszystkie duety prezydenckie, które ubiegać się będą o najwyższy urząd w państwie.
Do pary Anies-Muhaimin oraz Ganjar-Mahfud dołączył trzeci tandem Prabowo-Gibran. Gibran to najstarszy syn, wciąż urzędującego Prezydenta Joko Widodo. 30-tokilku letni burmistrz jawajskiego miasta Solo, musiał na swoją nominację poczekać aż na wyrok sądu. Prawo w Indonezji nie zezwala bowiem ubiegać się o stanowisko jednej z dwóch głównych osób w państwie, osobie poniżej 40 roku życia.
Sąd orzekł jednak, iż doświadczenie wynikające z faktu pełnienia funkcji zarządcy w Solo, zwalnia młodego Gibrana z tego kłopotliwego zapisu. Co ciekawe podczas argumentowania wyroku w sądzie, padło między innymi nazwisko Prezydenta Andrzej Duda, który również młodo dostąpił prezydenckiego zaszczytu.
I tak Prezydent Jokowi ma szanse na stworzenie kolejnej indonezyjskiej dynastii politycznej. Szansa jest nawet całkiem spora, ponieważ równolegle z wyborami prezydenckimi odbywać się będą wybory parlamentarne w których startuje drugi, młodszy syn Prezydenta czyli Kaesang. Ten z kolei zasilił szeregi nowej, Partii Solidarności PSI, która kreowana jest na młodzieżówkę republiki.
Ostatnie, październikowe rankingi popularności dawały parze Prabowo Gibran 37 % popularności. Drugie miejsce na podium przypadło duetowi Ganjar Mahfud (34,8%) a na najniższym stopniu stanęli Anies z Muhaiminem (22%).
Tym nie mniej, jak znam Indonezyjską politykę, teraz dopiero zaczną się targi poparcia oraz transfery sympatyków i sympatii politycznych, co zawsze jest najciekawsze ☺
Piotr Śmieszek
by