Najważniejszym wydarzeniem minionego miesiąca w RI był bez wątpienia szczyt państw ASEAN, zorganizowany nietuzinkowo bo na wyspie Flores, w miasteczku portowym Labuhan Bajo, będącym tak zwaną bramą do Komodo, najpopularniejszego parku narodowego Republiki Indonezja. Wybór miejsca szczytu był o tyle nieprzypadkowy, że dyskutowano na nim w dużej mierze tematy morskie krajów członkowskich ASEAN.
Jednym z podejmowanych na szczycie wątków było między innymi odradzające się „Piractwo” w strategicznej cieśninie Malaka. Myliłby się kto sądzi, iż piraci w XXI wieku operują już jedynie na dzikich wodach u wybrzeży Somalii.
Pomiędzy półwyspem malajskim i wyspą Sumatra zanotowano w pierwszym kwartale tego roku aż 25 incydentów pirackich. A ponieważ przez cieśninę Malaka przebiega jeden z najważniejszych światowych łańcuchów dostaw, szlak łączący chińskie porty na wschodnim wybrzeżu z Europą i Afryką, jest się czym martwic.
Przedstawiciele państw ASEAN dyskutowali również o sytuacji politycznej w Mjanma (dawniej Birma), będącej od puczu w roku 2020 ością w gardle Grupy. Prezydent Indonezji zaproponował Birmańczykom 5 punktowy plan wyjścia z kryzysu przy czynnym współudziale państw grupy ASEAN.
Kolejnym ważnym wątkiem poruszanym w Labuhan Bajo było uzgadnianie i doprecyzowywanie „szybkiej ścieżki” przystąpienia Timor Leste do bloku ASEAN.
Indonezja mająca swoje „zobowiązania moralne” w stosunku do niewielkiego sąsiada, za punkt honoru stawia sobie dopięcie formalności akcesyjnych jeszcze przed końcem tego roku, podczas indonezyjskiego przywództwa w grupie ASEAN. Jednym z niespełnionych warunków jakie TL musi spełnić by stać się pełnoprawnym członkiem Grupy, jest dostosowanie portu lotniczego w Dili do wymogów członkowskich.
Dili jest w trakcie realizacji odpowiednich inwestycji w strukturę starego lotniska. W maju uruchomiono pierwsze bezpośrednie, po pandemiczne, połączenie Bali -Dili. Loty Denpasar Dili obsługiwane są przez niewielkie timorskie linie lotnicze Aero Dili.
W roku 2024 pałeczkę przywództwa w grupie ASEAN przejmie Laos.
Ostatnim echem rozmów na wyspie Flores była podróż prezydenta Joko Widodo na szczyt G7 do Japonii, gdzie zreferował wielkim tego świata ustalenia podjęte przez Państwa Grupy.
W Kambodży zakończyły się igrzyska sportowe Państw Azji południowo wschodniej. Otwarcie Imprezy niemal otarło się o skandal dyplomatyczny, ponieważ podczas ceremonii głównej na stadionie w Phnom Penh reprezentację Indonezji oflagowano „polskimi” barwami. Za zaistniałe Faux Pas Kambodża za pośrednictwem ambasady w Jakarta wystosowała odpowiednie przeprosiny co zażegnało eskalację problemu ☺
Indonezja zdobywając 276 medali (87 złote) uplasowała się w tabeli końcowej SEA Games na trzecim miejscu, ustępując Wietnamowi i Tajlandii. Gospodarz Igrzysk zajął w klasyfikacji generalnej 4-te miejsce.
W pierwszym kwartale 2023, Indonezję odwidziało 2,24 miliona turystów zagranicznych. Nie jest to jeszcze co prawda poziom sprzed Pandemii Covid, ale krzywa stopniowo pnie się w górę. Z powyższej liczy 1,5 miliona stanowili Turyści przylatujący na wyspę Bali.
A skoro już jesteśmy przy Bali, warto wspomnieć o kilku kolejnych pomysłach od przysłowiowej czapy, jakimi błysnął w maju ekscentryczny gubernatora Kostera. Zasugerował on rozważenia przez ministerstwo turystyki zmianę cen wiz VOA (Visa on Arival) oraz limitowanie liczby odwiedzających wyspę Gości.
Ci ostatni musieliby swój przylot na Bali planować i zgłaszać online z rocznym wyprzedzeniem. Wszystkim ponad limitowanym Turystom odmawiano by automatycznie wlotu na wyspę. Jak na razie oba pomysły lezą w zamrażarce Gubernatora.
Pozostając jeszcze przez moment na Bali, wypada pochwalić wyspę za przygotowanie projektu budowy nowoczesnej linii kolejowej, łączącej port lotniczy w Denpasar z kurortami południa. Pozwoliło by to skutecznie usprawnić mocno kulejący ruch drogowy na wyspie. Bali to tej pory nie posiada ani jednej trakcji kolejowej.
Mimo że do wyborów prezydenckich w Indonezji pozostało jeszcze wiele miesięcy, temperatura wokół potencjalnych kandydatów rośnie z miesiąca na miesiąc. Na chwilę obecną łeb w łeb idą, gubernator prowincji Jawa Centralna Ganjar Pranowo oraz niezmordowany kandydat na najwyższy urząd w państwie, generał Prabowo Subianto. Obaj potencjalni rywale notują poparcie na poziomie około 40 %.
Generał Prabowo po raz trzeci chce zawalczyć o prezydenturę w Republice. Poprzednie dwie batalie przegrał o przysłowiowy włos z kończącym druga kadencje, wciąż urzędującym prezydentem Jokowi. Być może wyznając zasadę do trzech razy sztuka, upatruje swojej szansy właśnie za tym podejściem.
Prezydent Jokowi ma jednak nieco inne plany i za wszelką cenę stara się skorelować obu polityków w skazany na zwycięstwo Duet Marzeń. W Indonezji podobnie jak w USA startują bowiem nie jednostki, ale „duety” prezydenckie.
Jest jednak jedno „ale”! Ganjar Pranowo wywodzący się z tej samej Partii co ustępujący Prezydent, uzyskał namaszczenie od samej kultowej matrony polityki, Megawati Sukarnoputri, córki pierwszego Prezydenta RI, będącą „Jarosławem Kaczyńskim” Indonezji. Co więcej partia ta, PDI Perjuangan, jest jedyną siłą polityczną w kraju, posiadającą zdolność wystawienia samodzielnego kandydata, którym został wspomniany wyżej Ganjar Pranowo.
W Indonezji, aby wystawić swojego kandydata potrzeba minimum 20 % miejsc w parlamencie (DPR), co przy indonezyjskim rozdrobnieniu partyjnym nie jest wcale takie proste.
Generał Prabowo Subianto wywodzący się z partii Gerindra musiał szukać koalicjanta, którym okazała się PKB (Partia Przebudzenia) z którą to wspomniana Gerindra utworzyła Wielką Koalicję Przebudzenia KKIR. I tutaj jest pies pogrzebany, ponieważ, po pierwsze trudno przypuszczać by sędziwy lecz ambitny Generał, zgodził się być tylko VICE, a ponadto, jeżeli nawet … to co przypadnie w udziale witającej się już z gąską PKB?
Nie mniej skomplikowana sytuacja dotyczy trzeciego, ostatniego liczącego się kandydata na urząd prezydenta RI. Ex gubernator miasta stołecznego Jakarta, Anies Baeswedan może dziś liczyć na ok 15 % poparcia, co wcale nie skreśla go jeszcze z wielkiej gry, jeśli mądrze rozegra manewry o swojego Vice.
W maju Indonezję odwiedziła silna polska delegacja rządowa. Na czele delegacji stał podsekretarz stanu w MSZ, Wojciech Garwel. W Dżakarcie rozmawiano między innymi o zrównoważeniu bilansu eksportu i importu Polski i Indonezji. Na Jawę przyleciał również Krzyż Zasługi, który Wojciech Gaweł wręczył długoletniemu konsulowi RP w Surabaya Panu Soedorno.
Nie tylko Polska rozgląda się po ligach zagranicznych w poszukiwaniu talentów posiadających korzenie z nad Wisły. Również indonezyjscy skauci piłkarscy myszkują po świecie za potencjalnymi reprezentantami „czerwoni białych”. W maju Prezydent Jokowi nadał obywatelstwo dwóm młodym piłkarzom pochodzącym z Indonezji a grającym obecnie w Holandii. Jak wiadomo Indonezja będąca przez 350 lat kolonią holenderską posiada w kraju tulipanów swoją największą europejską diasporę.
I na koniec słów kilka o nowej stolicy i indonezyjskim Singapurze. Powstające na wyspie Borneo miasto Nusantara, przyszła stolica Republiki, rośnie w oczach. Indonezja kusi potencjalnych inwestorów między innymi 80 letnimi umowami dzierżawy gruntu, przeznaczonymi do wykorzystania w sektorach mieszkaniowym i przemysłowym.
Miasto Batam na wyspie Batam, planuje rozbudowę swojego starego portu morskiego oraz lotniska a także poprawę całej infrastruktury na wyspie, by ta stać się mogła do roku 2029 indonezyjskim, zwierciadlanym odbiciem Singapuru. Batam leżący po przeciwnej stronie cieśniny Singapurskiej jest jedyny miastem w Indonezji z którego przy dobrej pogodzie oglądać można Singapur. Batamczycy napatrzyli się przez wodą na bogactwo sąsiada i zapragnęli tego samego. Co wyjdzie z planów i deklaracji zobaczymy za lat 6.
Piotr Śmieszek
by