W miniony poniedziałek pod świątynia Maranatha w Ambon na Molukach zlokalizowano i rozbrojono amatorski ładunek wybuchowy. Nikomu nic się nie stało.Zwykło się mawiać, iż nieszczęścia chodzą parami i coś w tym chyba jest patrząc na wydarzenia minionego tygodnia w Republice Indonezji .
Nie opadł jeszcze kurz po niedzielnym krwawym zamachu na kościół protestancki w Solo na Jawie a nie dalej jak wczoraj znaleziono kolejną domowej roboty bombę.
Tym razem nie na stołecznej Jawie a pod kościołem katolickim Maranatha w Ambon na Molukach.
Martwi fakt, iż jest to już kolejna „amatorska bomba” znaleziona lub zdetonowana na Wyspach Korzennych w ostatnim tygodniu. Według miejscowej Policji wszystkie wspomniane ładunki wybuchowe cechuje ten sam sposób wykonania, co pozwala sadzić, iż są dziełem tej samej osoby lub ewentualnie grupy osób.
Według wiarygodnych źródeł zajmujących się terroryzmem oraz incydentami z domowej roboty bombami wykrytymi na Molukach w ostatnim tygodniu, maja one swoje źródło w krwawych zamieszkach o podłożu religijnym jakie ogarnęły ten rejon 11 września tego roku.
Na szczęście jednak w żadnym z wymienionych incydentów bombowych nikt nie ucierpiał.
by