Jak gorzki potrafi być smak niewierności przekonał się w miniony poniedziałek mieszkaniec Celebesu. Żona nie mogąca dłużej udźwignąć na swych barkach ciężaru niewierności męża, postanowiła sama wymierzyć sprawiedliwość.Zazdrość podobnie jak miłość, nie jedno ma imię. Potrafi jednak w odróżnieniu od tej pierwszej być brutalna i bezkompromisowa, o czym przekonał się w minionym tygodniu mieszkaniec miejscowości Donggala niedaleko Palu w centralnej części indonezyjskiego Celebesu.
Żona wspomnianego mieszkańca, pani Erliyah od dłuższego czasu podejrzewała męża o zdrady i romansowanie z inną kobietą, za co z resztą niejednokrotnie robiła mu karczemne awantury przed sąsiadami.
W miniony poniedziałek fala zazdrości oraz skrzywdzonej dumy i miłości małżeńskiej pani Erliyah przerwała falochrony dobrych manier i kontroli własnych emocji.
Niewierny małżonek Astiyuh, wrócił (jak to miał w zwyczaju) później niż powinien do domu, po rzekomym ciężkim dniu w pracy.
Ku własnemu zaskoczeniu tym razem obyło się bez wymówek ze strony małżonki co skwapliwie wykorzystał i położył się spać.
Jednak w środku nocy nieludzki skowyt z domu kłótliwego małżeństwa obudził wszystkich sąsiadów w okolicy.
Po przybyciu do domu Astiyuha i Erliyah okazało się ,że zazdrosna żona podczas błogiego snu małżonka pozbawiła go zręcznym cięciem noża – przyrodzenia.
Delikwent został przewieziony do najbliższego szpitala gdzie do chwili obecnej przebywa pod intensywna opieką lekarską.
Jak poinformował funkcjonariusz miejscowej Policji, do chwili obecnej nie udało się z przeprowadzić przesłuchania tragicznej ofiary zazdrości rodzinnej.
I taka to oto historia miłosna na dobranoc z indonezyjskiego Sulawesi (Celebes) , wiernym ku wytrwałości, innym ku przestrodze.
by