Pięć ponad 200-letnich czaszek plemienia Dayak z Borneo wróci w tym tygodniu do Indonezji. Zabytkowe trofea Łowców Głów zostały wysłane z Bali na podstawie zafałszowanej deklaracji celnej.Do Indonezji wrócą w najbliższych dniach zabytkowe rzeźbione czaszki z przełomu XVIII i XIX wieku, jakie przemytnicy dzieł sztuki zdołali wywieźć w ubiegłym roku do Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Pięć czaszek o których mowa to trofea plemienia Dayak z Borneo (Kalimantan), które jeszcze do początków XX wieku nosiło niechlubne miano „Łowcy Głów”.
Wojownicy Dayak’ów preparowali w sobie tylko znany sposób czaszki zdobyte w walkach a następnie pokrywali je misternymi rzeźbieniami.
„Amerykańskie” czaszki z Borneo trafiły za ocean w przesyłce kurierskiej z wyspy Bali, zadeklarowane w dokumentach celnych jako falsyfikaty o wartości 5 dolarów amerykańskich za sztukę.
Pomijając fakt tysiąckrotnego zaniżenia ceny eksponatów w deklaracji celnej, najistotniejszym elementem całej historii jest wiek przemyconych czaszek. Dzieła sztuki starsze niż 50 letnie nie mogą być w myśl indonezyjskiego prawa wywożone poza granice kraju bez odpowiednich zezwoleń.
Zabytkowe czaski z Borneo dotarły w swojej wędrówce aż do Newark w stanie New Jersey gdzie zostały „wytropione” i zgłoszone do ambasady Republiki Indonezji.
Przekazanie eksponatów obyło się w indonezyjskiej placówce dyplomatycznej w USA w poniedziałek i w tym tygodniu czaszki Dayaków powinny wrócić na Archipelag.
by