Trudno (będąc w Yogya dłużej niż dni kilka) nie zetknąć się z tym tajemniczym kulinarnym zaklęciem. Pecel, Pecel. Pecel! ! Czym że więc jest owy Pecel w rzeczy samej?? Dla utrzymania czytelnika w niepewności, rzec by żartobliwie można, że jest to, to samo, lub prawie to samo co klasyczne jawajskie gado gado. Lecz tu pojawi się kolejne pytanie, czymże jest owe gadon gado, czyli wspomniany na wstępie nasz bohater pecelJ Pecel a tak naprawdę Nasi Pecel to jedna z najbardziej tradycyjnych ulicznych potraw Yogyakarty i Jawy jako takiej. Podstawowym składnikiem dania są gotowane warzywa oraz sos orzechowo paprykowy w ostrym a nawet bardzo ostrym (niejednokrotnie) wydaniu. Warzywna mieszanka tworząca kompozycję Pecel to zazwyczaj popularny w Indonezji Kankung lub zamiennie wodny szpinak, gotowana fasolka, liście kassawy, papai oraz kiełki soi. Dopełnieniem kompozycji jest zawsze dużo albo bardzo dużo wspomnianego sosu oraz garść gotowanego ryży jako, że nasi pecel jak sama nazwa wskazuje składa się z gotowanego ryżu alias nasi. Prawdziwy czar Nasi Pecel tkwi jednak nie w ryżu i warzywach lecz w unikalnym sosie orzechowym, którym polewa się stanowiące bazę dania warzywa. Sos będący kombinacją małych papryczek chilli, czosnku, pasty terasi (krewetkowy przecier popularny na Jawie) , tamarynowca, cukru palmowego oraz specyficznego imbiru zwanego Kencur, sprawia że sałatka Pecel smakuje wybornie tylko i wyłącznie na stołecznej wyspie Jawie. A że jest to danie nie drogie – warto ulec pokusie i zamówić półmisek z jawajskim smakowym podtekstem za jedyne 5 000 rupii,
czyli tylko pół dolara amerykańskiego 🙂 Smacznego … a tym razem … naprawdę warto !!!
by