Znana amerykańska aktorka Pamela Anderson postanowiła wesprzeć Indonezyjczyków poszkodowanych w ubiegło tygodniowych klęskach żywiołowych. Jej gest spotkał się z ostrym sprzeciwem FPI.Popularna amerykańska aktorka i skandalistka Pamela Anderson, znana z rozbieranych sesji zdjęciowych i skandali miłosnych postanowiła tym razem zaangażować się charytatywnie i pomóc Indonezyjczykom.
Zadeklarowała wczoraj , iż chce przekazać 25 tysięcy dolarów ze swojej ostatniej sesji dla miesięcznika PLAYBOY, by pomóc ofiarom tsunami na wyspach Mentawai oraz poszkodowanym po erupcji jawajskiego wulkanu Merapi.
Jej deklaracja spotkała się od razu ze stanowczym sprzeciwem radykalnego ugrupowania FPI – Frontu Obrońców Islamu, który znany jest z różnych kontrowersyjnych i brutalnych akcji o religijnym i ekstremistycznym zabarwieniu.
Szef FPI, Habib Umar Salim potwierdził w Metro TV, iż pieniądze od Pani Anderson nie mogą zostać przyjęte, gdyż są po prostu nieczyste, czyli Haram.
Oznacza to według prawa szariatu, iż zostały zarobione niezgodnie z zasadami islamu, więc mogą wyrządzić więcej zła niż dobrego.
Szef FPI zastrzegł również, iż prosi by nie rozumieć tego sprzeciwu jedynie w takich kategoriach, że jego Ugrupowanie neguje wszystko co zachodnie, w tym wypadku nawet pomoc dla poszkodowanych.
Podkreślił wielokrotnie, że oczerniane w mediach FPI, angażuje się w pomoc ofiarom klęsk żywiołowych, między innymi dostarczając sprzęt do uzdatniania wody pitnej.
Jak jednak z przykrością zauważył, fakty takie są niesprawiedliwie przemilczane medialnie.
Podkreśla się jedynie i wyolbrzymia akty napaści FPI na innowierców czy różne mniejszości lub sekty.
Bez względu na faktyczne zasługi i intencje Frontu Obrońców Islamu, należy przyznać, że gest Pameli Anderson powiązany jest z pewnością marketingowo z sytuacją byłego wydawcy Playboya Indonesia – Erwina Arnada.
by