Stłoczeni na stadionie miejskim w jawajskiej Yogyakarcie, mieszkańcy wysiedleni spod wulkanu Merapi uskarżają się na brak intymności w ich obecnym tymczasowym schronieniu. Zaradzić problemowi postanowili pracujący na miejscu wolontariusze.Tysiące Jawajczyków ewakuowanych spod wulkanu Merapi na początku listopada, wciąż przebywa na stadionie miejskim Maguwoharjo w dzielnicy Yogyakarty – Sleman.
Opadł już kurz i minął strach związany z bezpośrednim zagrożeniem życia, więc koczujący na nim ludzie zaczynają myśleć o prozaicznych przyjemnościach i czynnościach życiowych.
Jednym z tematów pojawiających się zawsze w podobnych sytuacjach jest kwestia kontaktów seksualnych wśród poszkodowanych.
Małżeństwa a przynajmniej część tych które przebywają na stadionie Maguwoharjo uskarżają się, iż zaczynają odczuwać budzące się w nich potrzeby biologiczne.
Jak się jednak okazuje wolontariusze dbający o logistykę i zapewniający opiekę nad stadionem oraz wszystkimi przebywającymi na nim ludźmi zadbali i o tę stronę życia codziennego.
Na drugim poziomie stadionu ulokowano dwa pomieszczenia, ochrzczone mianem baraków miłości, wychodząc w ten sposób naprzeciw potrzebom młodszej generacji ewakuowanych.
Oba z „miłosnych pomieszczeń” to niespełna 10 metrowy pokoik z materacem, poduszkami i osobną łazienką.
Każda z par pragnących skorzystać z tej możliwości musi jednak najpierw przejść pewną krępującą procedurę a mianowicie – zapisać się w centrum dowodzenia i po uzyskaniu potwierdzenia podjąć klucze do udostępnionego pomieszczenia.
w rozmowach z dziennikarzami mieszkańcy stadionu zgodnie przyznają, iż koncepcja „Baraków Miłości” jest ich zdaniem bardzo dobrym oraz rozsądnym rozwiązaniem.
Pozwala bowiem rozładować napięcie i stres przebywającym całymi tygodniami poza domem młodym małżeństwom.
by